Nie każda pielęgnacja działa tak samo u wszystkich – to, co dla jednej osoby jest wybawieniem, dla innej może skończyć się przesuszeniem, przeciążeniem albo brakiem efektów. Dlaczego? Bo podstawą skutecznej pielęgnacji jest nie tylko dobór kosmetyków „do rodzaju włosów”, ale przede wszystkim – do ich porowatości. To ona decyduje, jak Twoje pasma reagują na wilgoć, jakie składniki będą dla nich odpowiednie i które kosmetyki rzeczywiście przyniosą rezultaty. Jeśli nie wiesz, czym jest porowatość albo masz problem z dobraniem właściwej odżywki, maski czy serum – ten artykuł rozwieje Twoje wątpliwości krok po kroku.
Co to jest porowatość i dlaczego ma znaczenie?
Porowatość włosa to nic innego jak stopień odchylenia łusek, które pokrywają jego powierzchnię. Możemy porównać je do dachówek – im bardziej są uniesione, tym bardziej włos przepuszcza wodę, ale też szybciej ją traci. To właśnie porowatość decyduje o tym, czy włosy są miękkie czy szorstkie, jak szybko schną, czy się puszą i jak reagują na wilgoć.
Wyróżniamy trzy podstawowe typy:
- Włosy niskoporowate – łuski ściśle przylegają, są gładkie, błyszczące, ale często „nie łapią” odżywek i bywają oklapnięte.
- Włosy średnioporowate – balans między gładkością a puszeniem, najczęstszy typ w Polsce.
- Włosy wysokoporowate – z mocno odchylonymi łuskami, matowe, suche, łatwo się plączą i chłoną wszystko jak gąbka.
Zrozumienie, jaką masz porowatość, pozwala świadomie dobierać składniki aktywne – i unikać błędów, które tylko pogłębiają problemy.
Jak rozpoznać porowatość włosów w domu?
Nie trzeba robić kosztownych badań – wystarczy dokładna obserwacja i prosty test z wodą. Zanurz pojedynczy, czysty włos w szklance letniej wody. Jeśli opadnie na dno w kilka minut – jest wysokoporowaty (chłonny). Jeśli unosi się na powierzchni – to niskoporowaty. Włosy, które opadają powoli, stopniowo – to typ średnioporowaty.
Poza tym warto zwrócić uwagę na objawy codzienne:
- puszenie przy wilgoci i suchym powietrzu – wskazuje na wysoką porowatość,
- brak objętości i długo schnące włosy – to cecha niskoporowatych,
- lekko szorstka struktura, ale z tendencją do układania się – może sugerować średnioporowatość.
Określenie porowatości to pierwszy krok do dopasowanej pielęgnacji.
Jak dobierać kosmetyki do niskoporowatych włosów?
Włosy niskoporowate lubią lekkie formuły, które ich nie przeciążą. Unikaj ciężkich masek, tłustych olejów i protein – te ostatnie mogą wywołać efekt „sztywnych drutów”. Szukaj kosmetyków z humektantami (np. gliceryna, aloes), lekkimi silikonami i kwasami tłuszczowymi, ale w umiarkowanych ilościach.
W codziennej pielęgnacji sprawdzą się odżywki bez spłukiwania, mgiełki i produkty do stylizacji oparte na wodzie. Klucz to nie zamykać wilgoci zbyt szczelnie – niskoporowate włosy „duszą się” pod ciężkimi warstwami kosmetyków.
Pielęgnacja dla średnioporowatych włosów – balans to podstawa
Tutaj najważniejsze jest zachowanie równowagi PEH – czyli Protein, Emolientów i Humektantów. Włosy średnioporowate potrzebują różnorodnych składników, które zapewnią im elastyczność i blask. Co kilka dni warto sięgać po maskę proteinową (np. z keratyną, jedwabiem), ale na co dzień lepiej postawić na odżywki z emolientami – które domykają łuski i chronią przed uszkodzeniami.
W tym przypadku dobrze sprawdzają się kosmetyki o kompleksowym działaniu – z olejkami, ekstraktami roślinnymi, panthenolem i silikonami wygładzającymi. W pielęgnacji średnioporowatych pasm chodzi o zapobieganie puszeniu i wzmocnienie naturalnego połysku.
Włosy wysokoporowate – jak je ujarzmić?
To właśnie ten typ włosów wymaga największej troski. Są kruche, suche, łamliwe, łatwo się plączą i źle znoszą zmiany temperatury. Najważniejsze składniki to emolienty: masło shea, olej z awokado, oliwa z oliwek, ceramidy, a także proteiny odbudowujące strukturę – hydrolizowana keratyna, kolagen, proteiny pszenicy.
Niezbędna jest ochrona przed utratą wilgoci – dlatego warto nakładać kosmetyki na dobrze nawilżone włosy i domykać pielęgnację odżywkami bez spłukiwania. Silikony mogą być sprzymierzeńcem, nie wrogiem – chronią przed zniszczeniami mechanicznymi.
Dobre wiadomości? Kosmetyki idealne dla włosów wysokoporowatych są dostępne również w drogeriach. Praktyczny przegląd takich produktów – dostępnych stacjonarnie – znajdziesz tutaj: https://influencerlive.pl/kosmetyki-ktore-uratuja-zniszczone-wlosy-znajdziesz-je-w-hebe/
Czy można zmienić porowatość włosów?
To pytanie pojawia się bardzo często – i odpowiedź brzmi: częściowo tak. Porowatość może być naturalna (genetyczna), ale też nabyta – np. wskutek farbowania, stylizacji termicznej czy rozjaśniania. Dlatego nawet włosy niskoporowate mogą z czasem stać się średnio- lub wysokoporowate, jeśli nie będą odpowiednio chronione.
Pielęgnacja dobrana do porowatości pomaga nie tylko „uratować” włosy, ale też stopniowo poprawiać ich kondycję – sprawiając, że stają się bardziej elastyczne, mniej puszące i odporniejsze na uszkodzenia.
Podsumowanie – poznaj swoje włosy, zanim zaczniesz je pielęgnować
Pielęgnacja włosów nie zaczyna się od zakupu najdroższej maski. Zaczyna się od zrozumienia ich potrzeb, a to możliwe tylko wtedy, gdy wiemy, z jakim typem porowatości mamy do czynienia. To klucz do świadomych decyzji zakupowych, do poprawy wyglądu włosów i – co najważniejsze – do ich realnej odbudowy.
Zamiast sięgać po „cudowne rozwiązania”, które nie działają, warto nauczyć się słuchać swoich włosów. A wtedy pielęgnacja staje się nie przymusem, ale naturalną częścią dbania o siebie – skuteczną i naprawdę przyjemną.
Artykuł zewnętrzny.